Koszty ratownictwa w górach w Polsce i za granicą, czyli nie płać za pomoc

Redakcja
Udostępnij:
4.2

Piękna jesienna pogoda sprzyja spacerom. Jednak nie zawsze możemy liczyć na słoneczną aurę, więc gdy jesień brzydka, to tym chętniej myślimy o pięknej, śnieżnej zimie. A gdy ona przyjdzie zacznie się sezon narciarski.Nic zatem dziwnego, że na Wakacyjnej Polisie zagościły tematy związane z jazdą na nartach. W tym artykule połączymy jesień z zimą i sprawdzimy, […]

Koszty ratownictwa w górach w Polsce i za granicą, czyli nie płać za pomoc

Piękna jesienna pogoda sprzyja spacerom. Jednak nie zawsze możemy liczyć na słoneczną aurę, więc gdy jesień brzydka, to tym chętniej myślimy o pięknej, śnieżnej zimie. A gdy ona przyjdzie zacznie się sezon narciarski.Nic zatem dziwnego, że na Wakacyjnej Polisie zagościły tematy związane z jazdą na nartach. W tym artykule połączymy jesień z zimą i sprawdzimy, jak wyglądają kwestie kosztów ratownictwa – zarówno w polskich górach, jak i za granicą. Warto to wiedzieć zanim zacznie się planować jesienne wycieczki jak i białe szaleństwo na stokach!

Koszty ratownictwa w górach – Polska

Koszty ratownictwa w Polsce obciążają budżet państwa, poszkodowany narciarz czy turysta nie płaci więc za start śmigłowca czy wyprawę ratowniczą. Świadczenia tego typu mamy zapewnione w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Niekoniecznie jest to dobre rozwiązanie, bo prowokuje do bezmyślnych zachowań turystów i narciarzy i daje poczucie, że ktoś zawsze asekuruje ich nierozsądne działania. Postawa „przecież, jak coś i tak mnie uratują” sprawia, że góry są lekceważone, ludzie bardziej wierzą we własne siły i nie zastanawiają się nad swoim zachowaniem.

Ile kosztuje akcja ratownicza?

Koszty ratownictwa w górach - jak to wygląda ze strony finansowej?

Ratownicy GOPR-u czy TOPR-u ratują wszystkich, którzy zabłądzili, zaginęli, zostali przysypani lawiną albo ulegli wypadkowi na stoku. Godzina pracy śmigłowca to ok. 5000 zł, do tego trzeba liczyć transport z góry czy ze stoku do szpitala (koszt około 500 zł), koszta środków opatrunkowych oraz wiele innych dodatkowych opłat. A warto wspomnieć, że takich interwencji w ciągu jednego dnia może być kilkanaście czy kilkadziesiąt. Łatwo sobie pomnożyć, jakie są to sumy.

Obowiązkowe ubezpieczenie w góry i na stok?

Nic zatem dziwnego, że od lat w Polsce toczą się debaty związane z ustaleniem obowiązku ponoszenia kosztów ratownictwa, a w związku z tym z koniecznością ubezpieczania się na narty czy wyjścia w góry. Czy coś by to zmieniło? Być może opłacanie akcji GOPRU czy TOPR-u z własnej kieszeni wykluczyłoby też sytuacje, w których ludzie bezmyślnie i w nieuzasadnionych przypadkach wzywają ratowników, traktując ich jako bezpłatnych tragarzy i taksówkarzy. Gdyby kilku turystów czy narciarzy zapłaciło za wezwanie śmigłowca po parę tysięcy złotych, z pewnością na przyszłość zrezygnowaliby z bezmyślnej wyprawy w góry czy szarżowania na stoku, dając tym samym nauczkę innym nieodpowiedzialnym osobom. Pieniądze z ubezpieczenia nie tylko pokryłyby koszty akcji, ale i dały możliwość szkolenia ratowników, np. na dodatkowych kursach.

Koszty ratownictwa za granicą

We wszystkich krajach europejskich które słyną ze świetnych ośrodków narciarskich kosztami ratownictwa obciążani są poszkodowani. Zarówno w Austrii, Francji, we Włoszech, w Szwajcarii, Czechach czy w Słowacji masz dwa wyjścia: albo płacisz za akcję tamtejszych służb ratowniczych z własnej kieszeni albo jeszcze przed wyprawą w góry czy na stok wykupujesz ubezpieczenie pokrywające koszty ratownictwa. A nie są to małe koszta. Samo założenie opatrunku na zwichniętą nogę to koszt 500 EUR. Start śmigłowca wyceniany jest na około 2000 EUR. Cała akcja ratownicza, łącznie z transportem do szpitala, może wynieść 10 000 EUR. Słony rachunek wystawiony przez górskie służby ratownicze to nie najlepsza pamiątka z urlopu na nartach czy też z wycieczki w góry.

Ubezpieczenie a koszty ratownictwa

Gebirgstrage02_Patient_Seilsicherung-2

Dlatego trzeba pomyśleć o ubezpieczeniu, które zagwarantuje nam pokrycie tychże kosztów ratownictwa, jak i pełną ochronę podczas pobytu za granicą. Co wchodzi w zakres standardowej polisy narciarskiej lub turystycznej przewidzianej na wyprawy górskie? Przede wszystkim są to takie elementy jak:

  • koszty leczenia (z sumą gwarantowaną minimum na 30 000 EUR),
  • ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW),
  • ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym,
  • koszty ratownictwa (minimum na 10 000 EUR),
  • rozszerzenie od uprawiania sportów podwyższonego ryzyka (dotyczy to narciarstwa lub wypraw górskich powyżej 3000 lub 5000 m n.p.m – w zależności od tego, jak to określane jest w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia).

Dodatkowo można ubezpieczyć jeszcze:

  • bagaż,
  • sprzęt sportowy.

Jaki jest koszt takiej polisy? Można znaleźć ubezpieczenie na 7-dniowy wyjazd w podstawowym zakresie nawet za 22 zł! Oczywiście, wszystko zależy od tego gdzie planuje się wyjazd czy w jakim terminie. Do wyboru jest wiele różnych pakietów oraz ofert ubezpieczycieli. Można to sprawdzić w naszym kalkulatorze ubezpieczeń narciarskich. Szybko i wygodnie porównasz wiele polis i dobierzesz tę najbardziej optymalną dla Ciebie. W dodatku bez wychodzenia z domu!

W góry i na narty – tylko z ubezpieczeniem!

Koszty ratownictwa w górach a ubezpieczenie

Planując białe szaleństwo na stoku czy wypad w góry, trzeba mieć na uwadze własne bezpieczeństwo. Podczas uprawiania takich aktywności nie trudno o wypadek, złamanie czy skręcenie. Wiadomo, lepiej nie kusić losu, ale za to warto być przygotowanym na wszystko. I mieć polisę w portfelu, by w razie czego nie być zmuszonym do opłacania horrendalnych kosztów ratownictwa i leczenia. W końcu przezorny narciarz/turysta zawsze ubezpieczony – i to dosłownie!

Autor

Redakcja

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ubezpieczenia narciarskie dla krajów