Zakup polisy turystycznej na czas wakacji nie jest w naszym kraju prawnie wymagany. Niemniej jednak są sytuacje, w których ubezpieczenie turystyczne jest konieczne, by móc legalnie wjechać do innych krajów. W innych – po prostu warto je mieć. Zobacz, które państwa wymagają polisy, co powinna zawierać oraz ile kosztuje taka ochrona.
- Kiedy ubezpieczenie turystyczne jest obowiązkowe? Polisa a wiza
- Ubezpieczenie turystyczne w Europie – dlaczego warto mieć?
- Ubezpieczenie turystyczne na świecie – dlaczego warto mieć?
- Ubezpieczenie turystyczne – co powinno zawierać?
- Ubezpieczenie w cenie kawy. Ile zapłacimy za ochronę w podróży?
- Nieobowiązkowe, ale potrzebne
Kiedy ubezpieczenie turystyczne jest obowiązkowe? Polisa a wiza
Jeśli wybieramy się do państw, w których Polaków obowiązują wizy, to jednym z warunków otrzymania pozwolenia na wyjazd jest właśnie posiadanie ważnego ubezpieczenia turystycznego. Warto przed podróżą sprawdzić szczegółowe wymagania odnośnie takiej polisy do wizy. Dlaczego? Może się okazać, że dany kraj wymaga takiej, a nie innej sumy gwarantowanej kosztów leczenia lub na polisie musimy widnieć jasna informacja, że ubezpieczenie jest ważne na terenie tego konkretnego państwa.
W których krajach ubezpieczenie jest zatem obowiązkowe? Wizę wraz z polisą musimy posiadać, podróżując między innymi do takich państw, jak:
- Stany Zjednoczone
- Rosja
- Białoruś
- Iran
- Ukraina
Informacje na temat tego, czy dany kraj wymaga wizy i ubezpieczenia przy jej wydaniu znajdziesz na stronach MSZ Polak Za Granicą.
Ubezpieczenie turystyczne w Europie – dlaczego warto mieć?
Na terenie Unii Europejskiej i w państwach należących do Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu możemy skorzystać z opieki zdrowotnej w publicznych placówkach w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Owszem – ale nie do końca. EKUZ gwarantuje pomoc tylko w przypadkach zagrożenia zdrowia i życia i to częściową. W zależności od przepisów obowiązujących w danym państwie za mniejszą lub większą część usług musimy zapłacić sami. Np. w Austrii za każdy dzień pobytu w szpitalu obowiązują opłaty od 12 euro do 20 euro. W Czechach zapłacimy za hospitalizację dodatkowe 15 zł dziennie. Transport z Danii medycznym samolotem może nas kosztować nawet 10 000 euro.
Co więcej – EKUZ nie pokrywa kosztów ratownictwa, transportu powrotnego do kraju, a czasem i leczenia w przypadku uprawiania sportów ekstremalnych. W ramach EKUZ nie otrzymamy pomocy także w prywatnych szpitalach i ośrodkach. Może się okazać, że nawet posiadając kartę, wrócimy z podróży z rachunkiem za pomoc otrzymaną za granicą. Nie obejdzie się więc bez dodatkowego ubezpieczenia turystycznego – takie zalecenie można znaleźć również na stronach NFZ informujących o EKUZ-ie.
Ubezpieczenie turystyczne na świecie – dlaczego warto mieć?
Wyjeżdżając poza Europę, nie mamy żadnej ochrony przed ewentualnymi kosztami leczenia. Warto wiedzieć, że są kraje, które słyną z horrendalnych kosztów leczenia, jak np. Stany Zjednoczone, Australia, Japonia czy Kanada (tygodniowy pobyt w szpitalu to koszt kilku tysięcy dolarów). W państwach słabo rozwiniętych koszt opieki medycznej jest niższy, ale mimo to może nas uderzyć mocno po kieszeni. Przykładowo w Chinach dzień spędzony w szpitalu to to koszt od 60 do 200 dolarów, wizyta lekarska na Kubie to wydatek rzędu 30 – 50 dolarów, konsultacja z izraelskim lekarzem rodzinnym kosztuje około 200 dolarów.
Warto sprawdzać każdorazowo koszty leczenia przed wyjazdem w konkretne miejsce (w tym celu polecam lekturę naszego poradnika Kraje). Pomoże to w wyborze odpowiedniej sumy gwarantowanej kosztów leczenia przy zakupie polisy.
Ubezpieczenie turystyczne – co powinno zawierać?
W przypadku polis cena powinna mieć drugorzędne znaczenie – najtańsze ubezpieczenia zwykle zawierają mało elementów i niskie sumy gwarantowane. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na zakres polisy. W skład takiej optymalnej ochrony powinny wchodzić:
- koszty leczenia – zakłada się, że minimalna suma gwarantowana na terenie Europy nie powinna być niższa niż 20 000 euro, aczkolwiek w przypadku aktywności sportowych czy górskich lepiej zadbać o wyższą kwotę, poza Europą sumę gwarantowaną najlepiej dopasować pod kątem kraju, do którego się wyjeżdża i planowanych aktywności;
- ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) na dowolną sumę gwarantowaną (im większa ta kwota, tym wyższy procent wypłacanego odszkodowania);
- ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC) – specjaliści radzą, by suma gwarantowana OC nie była niższa niż 50 000 euro – za granicą są zasądzane naprawdę duże odszkodowania dla poszkodowanych osób trzecich;
- ubezpieczenie bagażu i sprzętu sportowego – sumę gwarantowaną najlepiej dopasować do wartości swoich rzeczy osobistych.
Osoby, które na czas wyjazdu planują aktywny wypoczynek, związany ze sportami ekstremalnymi lub wysokiego ryzyka (są one wskazane w OWU towarzystw ubezpieczeniowych) potrzebują dodatkowego rozszerzenia ochrony – bez niego ich ubezpieczenie nie będzie ważne. Podobnie jest w przypadku osób chorujących przewlekle – muszą posiadać dodatkowe rozszerzenie na wypadek pogorszenia się stanu zdrowia. Nowością w polisach jest możliwość wykupienia tzw. klauzuli alkoholowej.
Ubezpieczenie w cenie kawy. Ile zapłacimy za ochronę w podróży?
W Polsce możemy się poszczycić jednymi z najtańszych ubezpieczeń turystycznych na terenie Europy. Ochronę w podstawowym zakresie na czas podróży można mieć już od 2,3 zł dziennie. Bogatszy pakiet można znaleźć w cenie do 10 zł/dzień – tyle często kosztuje nas kawa czy piwo za granicą.
Lepiej nie oszczędzać na bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich, zwłaszcza gdy mowa o takich małych kwotach. Najlepszym rozwiązaniem jest dopasowanie ubezpieczenia do swoich potrzeb, celu wyjazdu itp. – można to zrobić za pomocą naszego kalkulatora.
Nieobowiązkowe, ale potrzebne
Nikt nam nie każde kupować polisy na podróż. Możemy ominąć temat i pojechać na beztroskie wakacje. Jednak czy warto narażać swój budżet na gigantyczne koszty leczenia, pluć sobie w brodę, że nie mieliśmy NNW ani OC, nie odzyskać wartości bagażu w razie kradzieży? Zwłaszcza, że taką ochronę możemy mieć za grosze. Odpowiedź jest jasna.
