Polisa przeznaczona dla narciarzy nieco różni się zakresem od tej standardowej turystycznej: jest dopasowana do charakteru wyjazdu. Przede wszystkim lepiej zainwestować w wyższe sumy gwarantowane – ryzyko wypadku na nartach jest znacznie wyższe. Co w takim razie powinno obejmować optymalne ubezpieczenie narciarskie?
Ubezpieczenie narciarskie należy dopasować indywidualnie do celu, miejsca i długości wyjazdu. Najważniejszym elementem polisy są koszty leczenia (musisz zwrócić na wysokość sum gwarantowanych tego elementu - szczegóły znajdziesz w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia) oraz ratownictwa. Należy również zwrócić uwagę na zakres ochrony ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC), a także następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Poza tym warto posiadać również ochronę bagażu i sprzętu sportowego.
Najważniejszym elementem ubezpieczenia na narty są koszty leczenia. Wysokość ich sumy gwarantowanej należy dostosować do miejsca i opłat medycznych w kraju, w którym będziemy jeździć na nartach. Optymalnie powinna wynosić:
- co najmniej 30 000 euro w Europie,
- co najmniej 60 000 euro poza Starym Kontynentem,
- co najmniej 120 000 euro w krajach słynących z bardzo drogiej opieki medycznej, jak Stany Zjednoczone czy Kanada.
Rozbudowane oferty ubezpieczenia to nie tylko pokrycie kosztów leczenia. Dodatkowo dobra polisa narciarska powinna zapewniać również ubezpieczenie bagażu. Każdy ubezpieczyciel w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia określa jego definicję. Torbę, walizkę, plecak czy kufer można chronić na wypadek kradzieży, zniszczenia, zgubienia czy opóźnienia. Należy pamiętać, że posiadacz ma obowiązek chronić swoją własność, a dokładne jej zasady należy sprawdzić w OWU. Dodatkowo można również ubezpieczyć przewożony w bagażu sprzęt sportowy i elektroniczny.
W Europie bezpieczną minimalną sumą gwarantowaną jest 30 000 euro. Wybierając ubezpieczenie na narty, lepiej zainwestować w nieco wyższą kwotę obejmującą koszty leczenia ambulatoryjnego i szpitalnego, koszty transportu medycznego oraz transportu powrotnego do kraju.
W większości krajów europejskich akcje ratownicze są płatne. Sam start helikoptera to koszt około 5 000 euro, do tego dochodzą opłaty za pracę ratowników oraz inne elementy akcji ratowniczej. Każde ubezpieczenie na narty powinno pokrywać tego typu koszty.
Koszty leczenia to nie wszystko. W razie wypadków na stoku, np. złamania nogi ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia, ale też wypłaci określony procent z sumy gwarantowanej. Takie ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków zapewnia odszkodowanie, które zrekompensuje poniesione straty, ból i doznany uszczerbek na zdrowiu.
Polisa narciarska powinna zapewniać również ochronę w ramach OC sportowego. Często zdarza się, że to narciarze podczas uprawiania sportów zimowych powodują wypadki na stokach. Poszkodowana osoba może domagać się rekompensaty za zniszczony sprzęt. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej pokryje takie roszczenia oraz ewentualne odszkodowanie.
Na wypadek kradzieży, zniszczenia bądź zagubienia rzeczy osobistych oraz całego osprzętu narciarskiego czy snowboardowego warto się ubezpieczyć. Sprzęt sportowy w czasie wypadku może się zniszczyć lub zgubić. Dlatego polisa narciarska powinna zapewniać takie ubezpieczenie sprzętu narciarskiego oraz rzeczy zabieranych w podróż.
Assistance to pomoc prawna, informacyjna oraz medyczna. Ubezpieczyciel pomoże znaleźć odpowiednie placówki medyczne, podpowie jak zachować się w razie kradzieży czy zorganizuje tłumacza.
Polisa narciarska musi zagwarantować ochronę w razie wypadków czy problemów zdrowotnych, do których dojdzie na stoku. Narciarstwo oraz snowboard są uznawane za sporty wysokiego ryzyka. Posiadając to rozszerzenie można liczyć na to, że ubezpieczyciel zapewni pokrycie kosztów leczenia w razie wypadków na stoku.
Coraz więcej ubezpieczycieli obejmuje ochroną ubezpieczeniową zdarzenia, do których dojdzie pod wpływem alkoholu. Jest to opcja dodatkowo płatna lub dostępna w standardzie ubezpieczenia podróży. Do tej pory wypadki, do których dochodziło po alkoholu były wyłączone z ochrony. Koszty leczenia w takiej sytuacji nie był pokrywane.
Osoby, które pozostają pod stałą opieką lekarską i przyjmujące leki muszą do polisy dokupić dodatkową ochronę w przypadku zaostrzenia się chorób przewlekłych. Do takich schorzeń można zaliczyć nadciśnienie, cukrzycę, otyłość. Posiadając to rozszerzenie, ubezpieczyciel w razie pogorszenia się stanu zdrowia pokryje koszty leczenia. Podczas zakupu ubezpieczenia musisz zaznaczyć, że potrzebujesz takiej dodatkowej ochrony.
"Zawsze przed wyjazdem na narty kupuję ubezpieczenie. Już raz złamałem nogę, i musiałem płacić za pobyt w szpitali i powrót do Polski z własnej kieszeni. Na Wakacyjnej Polisie zawsze wiem, jak wybrać ubezpieczenie narciarskie w fajnej cenowo ofercie, które gwarantuje mi bezpieczny urlop zimowy."
"Każdego roku z całą rodziną wybieramy się w Alpy. Zawsze zabieramy narty, dobre humory i polisę! Dzięki takiej ochronie jestem spokojna, że w razie wypadku czy problemów ze zdrowiem otrzymamy wsparcie, niezależnie od tego w jakim kurorcie się znajdziemy."
"Rok temu wybrałem się ze znajomymi na snowboard, dużo jeździliśmy poza trasami. Na szczęście przed wyjazdem kupiliśmy polisy turystyczne z rozszerzeniem o sporty ekstremalne. Polecam tę opcję wszystkim uprawiającym niestandardowe sporty zimowe"
Uwielbiam zimę i sporty zimowe. Nie wyobrażam sobie jednak urlopu w Dolomitach bez polisy. Zawsze kupuję ją przez Wakacyjną Polisę. Mam do wyboru kilkanaście ofert z szerokim zakresem ochrony, a wszystko załatwiam online. Polisę ściągam na telefon i już mogę ruszać na stok.
Parę lat temu podczas szusowania w Gruzji załamałam nogę. Skończyło się na gipsie i sporym rachunku za pobyt w szpitalu i leczenie. Na dodatek musiałam wykupić bardzo drogie miejsce w samolocie, żebym mogła komfortowo wrócić do Polski. Teraz już nie ryzykuję i przed każdym wypadem na narty kupuję polisę.
Lubię szaleć na nartach, ale zawsze z głową – dlatego na stok zabieram ubezpieczenie zakupione na wakacyjnapolisa.pl Ostatnio zapłaciłem około 30 zł za tygodniową ochronę. Przydała się, gdy po kilku dni szusowania dopadło mnie przeziębienie i musiałem udać się do lekarza. Dzięki polisie za wizytę i kupione leki nie zapłaciłem ani grosza.
Ferie zawsze spędzamy z dziećmi w Austrii. A jak to z dziećmi, nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć, zwłaszcza że uwielbiają sporty zimowe. Dlatego zawsze kupuję ubezpieczenie na narty, które pokrywa ewentualne koszty leczenia, zapewnia pomoc prawną i medyczną i ma centrum alarmowe 24 h. Dzięki temu jest spokojniejsza.
Często jeżdżę na narty do Czech. Lubię tamtejsze stoki, a niewielka odległość sprawia że zawsze można skoczyć tam na weekend. Zawsze jednak kupuję polisę na narty, żeby nie kusić losu. W razie czego jestem chroniony, a optymalna polisa narciarska na weekend to wydatek niespełna kilkunastu złotych.
Na nartach jeżdżę od 30 lat i zdarzyło mi się nieraz już odczuć ryzyko tego sportu. Dlatego na wypadek kontuzji mam polisę narciarską. Ubezpieczam też sprzęt, w razie zniszczenia bądź kradzieży mogę liczyć na odszkodowanie.
Od kilku lat trenuję rekreacyjnie jazdę poza stokami. Uwielbiam tę adrenalinę, ale nie zapominam o bezpieczeństwie! Nie chcę później płacić gigantycznych rachunków za pobyt w szpitalu za granicą. A tak, parę złotych z kieszeni i mam te rozterki z głowy i najlepsze ubezpieczenie przy okazji.
Jazda na nartach czy na snowboardzie należy do sportów wysokiego ryzyka. Oznacza to, że wypadki na stoku zdarzają się częściej niż przy wypoczynku związanym ze zwiedzaniem czy odpoczynkiem. Warto więc zadbać o bezpieczeństwo swoje i bliskich, wybierając ubezpieczenie narciarskie.
Polisę narciarską można mieć już od około 4 zł dziennie. To niewielka kwota w porównaniu z kosztami leczenia i ratownictwa za granicą, a także wszelkimi konsekwencjami wypadków, do których może dojść na stoku. To, ile kosztuje ubezpieczenie zależy od tego, na jak długo się wyjeżdża, jaki pakiet się wybiera i jaka jest liczba ubezpieczonych osób.
Nie ma znaczenia, czy na zimowy urlop wyjeżdżasz sam, z całą rodziną czy ze znajomymi. Dzięki naszej porównywarce dopasujesz polisę narciarską pod kątem swoich indywidualnych potrzeb i wymagań.
W Polsce pomoc medyczna udzielona przez ratowników na stoku, czy przewiezienie do szpitala przez GOPR lub TOPR jest bezpłatne. Niestety za granicą osoba, która nie posiada ubezpieczenia, musi zapłacić za tego typu świadczenia z własnych środków. W związku z tym wybierając polisę należy pamiętać, aby w Europie suma gwarantowana kosztów ratownictwa wynosiła co najmniej 5 000 euro.
Ważnym elementem ubezpieczenia jest również OC. Będzie pomocne, gdy z naszej winy urazu na stoku dozna osoba trzecia. W wyniku kolizji zniszczeniu może również ulec jej sprzęt. Jeżeli poszkodowany nas pozwie i sąd przyzna mu odszkodowanie, ubezpieczyciel wypłaci je do wysokości określonej w umowie. Warto pamiętać, że za granicą wysokość tego typu rekompensat może być bardzo wysoka.
Zastanawiając się nad wyborem ubezpieczenia narciarskiego warto zwrócić uwagę, czy posiada NNW. Jeśli podczas jazdy na nartach doznamy trwałego uszczerbku na zdrowiu, ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie określone procentowo na podstawie tabeli zawartej w OWU. Tę kwotę możemy np. przeznaczyć na dodatkowe prywatne leczenie czy rehabilitację. W rozbudowanych polisach wysokość NNW wynosi od kilkudziesięciu, do kilkuset tysięcy złotych.
Doświadczeni narciarze lubią sprawdzać poziom swoich umiejętności poza wyznaczonymi trasami. Jednak wymaga to rozszerzenia ochrony ubezpieczenia narciarskiego o sporty ekstremalne lub wysokiego ryzyka. Jeśli nie spełnimy tego obowiązku i dojdzie do wypadku, towarzystwo ubezpieczeniowe może odmówić wypłaty odszkodowania. W OWU do tego typu aktywności towarzystwa zaliczają takie dyscypliny, jak np. freeride, skitouring, backcountry, heli-skiing, cat-skiing, narciarstwo wysokogórskie czy ski-alpinizm.
Ubezpieczyciele wymagają, aby turyści (w tym narciarze) chorujący przewlekle, przyjmujący leki lub pozostający pod stałą opieką lekarza, za dopłatą rozszerzyli ubezpieczenie. W ocenie ubezpieczycieli wzrasta u nich ryzyko zachorowania podczas pobytu za granicą, a co za tym idzie - konieczność skorzystania z pomocy medycznej czy hospitalizacji. Dlatego każda osoba chorująca przewlekle musi posiadać takie stosowne rozszerzenie ubezpieczenia narciarskiego.
Wszystko co musisz wiedzieć o ubezpieczeniu na narty w jednym miejscu!
Co jest najważniejszym elementem polisy na narty?
Najważniejszym elementem polisy jest wysokość sum gwarantowanych kosztów leczenia oraz ratownictwa. Dokładnie należy również zwrócić uwagę na zakres ochrony ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC), a także następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW).
Dlaczego EKUZ nie wystarczy na wyjazd narciarski?
Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) może okazać się niewystarczająca, ponieważ bezpłatnie refunduje w 32 krajach Europy tylko podstawową opiekę medyczną. Tymczasem przewiezienie ze stoku do szpitala i pobyt w nim, czy transport powrotny śmigłowcem do Polski może kosztować nieubezpieczonego poszkodowanego nawet kilkaset tysięcy złotych. Oprócz tego urazu lub szkody na cennym mieniu może z naszej winy doznać osoba trzecia. Gdy nas pozwie i sąd przyzna jej rację, wysokość odszkodowania, którym zostaniemy obciążeni również może być bardzo wysoka.
Ile kosztuje ubezpieczenie na narty?
Koszt takiej polisy zależy od wielu czynników: kierunku wyjazdu, wybranych rozszerzeń, długości pobytu i zakresu ochrony. Wszystko więc zależy od indywidualnych potrzeb oraz wybór. Najtańsze ubezpieczenie narciarskie można znaleźć już od 3,7 zł dziennie. Warto jednak polisę dopasować do siebie i swojego wyjazdu, tak by gwarantowała ona pełną ochronę, niezależnie od tego, w jaki sposób planuje się spędzić zimowe ferie.
Jak kupić ubezpieczenie narciarskie online?
Wystarczy, że w naszej porównywarce wakacyjnapolisa.pl jako cel wyjazdu wybierzesz jazdę na nartach lub snowboardzie.
Po podaniu kilku niezbędnych danych (data, miejsce wyjazdu) oraz danych osobobych i liczby podróżnych, otrzymasz kilkanaście ofert polis narciarskich.
Gdy już wybierzesz konkretną polisę i dokonasz płatności, na wskazany wcześniej adres e-mail otrzymasz umowę, którą możesz wydrukować lub zapisać w formacie pdf.
Od czego zależy cena polisy narciarskiej?
Cena polisy narciarskiej zależy od kilku czynników. Ważnym z nich jest kierunek wyjazdu – jeśli wyjejżdzamy poza Europe, za ubezpieczenie zapłacimy więcej.
Cena ochrony zależy również od długości pobytu oraz wybranych dodatków czy rozszerzeń.
Czego nie pokrywa ubezpieczenie narciarskie?
Ile kosztuje ubezpieczenie sportowe?
Koszt ubezpieczenia sportowego zależy od wielu czynników, takich jak zakres ochrony, długość wyjazdu, region podróży oraz rodzaj uprawianego sportu. Ubezpieczenie narciarskie na kilka dni w Europie zaczyna się już od około 5-10 zł za dzień ochrony. Cena może wzrosnąć, jeśli polisa obejmuje sporty wysokiego ryzyka, wyjazdy poza Europę lub dodatkowe rozszerzenia, takie jak OC, NNW czy ochrona sprzętu. Pełna polisa obejmująca szeroki zakres ochrony może wynosić kilkaset złotych za wyjazd.
Jakie ubezpieczenie na narty – forum?
Opinie na forach często wskazują, że najlepsze ubezpieczenie narciarskie powinno obejmować przede wszystkim koszty leczenia, ratownictwo górskie oraz odpowiedzialność cywilną (OC), aby zabezpieczyć się w przypadku wyrządzenia szkód osobom trzecim. Wśród popularnych i polecanych przez użytkowników ubezpieczycieli znajdują się takie firmy, jak PZU, Allianz, AXA czy Warta. Ważne jest, aby polisa zawierała odpowiednie sumy gwarantowane oraz ochronę dostosowaną do regionu, w którym będziesz uprawiać sporty zimowe. Użytkownicy często sugerują wybór rozszerzeń, takich jak NNW oraz ochrona sprzętu narciarskiego.