Codziennie sprawdzasz prognozy, narty dawno wyciągnąłeś już z piwnicy i nie możesz doczekać się, kiedy wreszcie spadnie pierwszy śnieg? Witaj w klubie – my także odliczamy dni do sezonu zimowego. I żeby umilić sobie ten czas oczekiwania, sprawdziliśmy co nowego w światku narciarskim piszczy, czyli innymi słowy gdzie pojechać na narty w sezonie 2017/2018.
Zajrzeliśmy do najpopularniejszych ośrodków w Austrii, Szwajcarii, Włoszech i Francji, żeby sprawdzić, co przygotowano dla miłośników jazdy na deskach. Okazuje się, że nadchodzący sezon zaskoczy nas wieloma zmianami i atrakcjami – zarówno tych, którzy wolą tradycyjne szusowanie, jak i miłośników ekstremalnej jazdy.
Nowinki dla tradycjonalistów
Uwielbiasz klasyczną jazdę na nartach? W Austrii, Czechach i w Szwajcarii znane i lubiane kurorty narciarskie przechodzą same siebie, by sprostać miłośnikom szusowania i odpowiedzieć na ich z roku na rok rosnące wymagania. Już na przełomie listopada i grudnia będzie można na własnej skórze sprawdzić, jak się im to udało. Zajrzeliśmy „za kulisy”, by sprawdzić, jakie nowości czekają na fanów klasycznego narciarstwa.
Jedź wygodnie, czyli odświeżone kanapy w Ischgl (Austria, Tyrol)
Ischgl cieszy się uznaniem wśród narciarzy i rokrocznie zajmuje wysokie miejsca w rankingach alpejskich ośrodków narciarskich. Nic dziwnego, że włodarze znajdujących się tam wyciągów postanowili postawić na renowację, by zaplusować u stałych bywalców i skłonić innych do przyjazdu. 20-letnie kanapy w rejonie szczytu Palinkopf wreszcie latem ustąpiły miejsca nowym – sześcioosobowym siedziskom najnowszej generacji – wygodnym i zaawansowanym technologicznie.
Nowe kanapy posiadają automatyczne bramki, komfortowe tapicerki, ergonomiczne, oddzielne i ogrzewane siedziska, bezpieczne zamknięcie oraz cichy napęd. Są nie tylko bardzo wygodne, ale i przyjazne dla środowiska. Sprawią, że wyjazd na stok będzie czystą przyjemnością!
Masa atrakcji w Černej Horze (Czechy, Karkonosze)
Kompleks narciarski SkiResort w Černej Horze jest lubiany i często odwiedzany przez polskich miłośników szusowania. W tym sezonie powodów do spędzenia ferii na nartach właśnie tam zdecydowanie przybędzie. W Černym Dole powstała nowa, czteroosobowa kolejka linowa Family Express o długości 1000 metrów i prędkości 4,5 metra na sekundę – w 3,5 minuty pokonuje kilometrową trasę! W Pecu pod Śnieżką pojawił się za to nowy wyciąg kotwicowy Javořák mierzący 600 metrów. Istniejąca już w poprzednim sezonie szkółka SkiResort LIVE obejmie również ośrodki Černy Dul i Velka Úpa – łącznie na terenie kompleksu będzie działać sześć parków wyposażonych w ruchome dywany i wyciągi dla dzieci.
Znajdujące się na terenie SkiResort wypożyczalnie zwiększyły swój asortyment, między innymi inwestując w nowoczesne urządzenie serwisowe Wintersteiger Discovery S dostępne w wypożyczalni w Velkej Úpie. Na terenie całego ośrodka będzie kursował SkiTour Express, czyli przyspieszony skibus łączący Pec pod Śnieżką, Jańskie Łaźnie i Černý Důl. Narciarze będą mogli także cieszyć się nowym zapleczem socjalnym w budynku górnej stacji kolejki na Černej Horze. Nie ma co, Czesi w tym roku zaszaleli – a my możemy z tego skorzystać.
Ameryka w Szwajcarii, czyli okazyjne karnety w Andermatt (Uri, Szwajcaria)
Szwajcaria kojarzy się nam z narciarstwem luksusowym, a zatem drogim. Tymczasem okazuje się, że od 31 października można za 37 zł mieć całodniowy karnet na 120 kilometrów tras. Taką niespodziankę dla narciarzy przygotował ośrodek Ski Arena w Andermatt-Sedrun. Warunkiem jest jak najwcześniejszy zakup karnetu – bo im szybciej, tym taniej. To jeszcze nie koniec amerykańskich okazji w Szwajcarii – zwiększono zniżki dla dzieci (z 50% na 66%) i młodzieży (z 25% na 33%), a także wprowadzono nowe 10% rabaty dla rodzin i grup. Okazuje się, że szusowanie w Szwajcarii może być tańsze niż na naszym zimowym, górskim podwórku!
Coś nowego dla fanów extreme
Klasyczna jazda na nartach to nie Twoja bajka? Nic się nie martw – i w ekstremalnym światku nie brakuje nowinek i atrakcji, które ruszą wraz z sezonem 2017/2018. Nowe trasy, oryginalne sporty zimowe i korzystne ceny czekają na miłośników niestandardowej jazdy na nartach między innymi we Włoszech i Francji.
Freeski po włosku
W końcu to Włochy są ojczyzną jazdy na nartach poza trasami, więc jeśli uprawiać freeski – to gdzie indziej, jak nie tam! W kilku ośrodkach na terenie Dolomitów wytyczono nowe trasy, na które można zakupić specjalne skipassy. Szusować bez żadnych ograniczeń można w Ponte Di Legno, gdzie w grudniu zostanie zainaugurowany sezon 2017/208. Masę wrażeń i sporą dawkę adrenaliny zapewni szusowanie na karuzeli narciarskiej Pinzolo – Madonna di Campiglio – Marilleva.
W tych rejonach organizowane są wczasy w ramach specjalnych ofert: narciarze ceniący ekstremalną jazdę poza stokiem mogą liczyć na zakwaterowanie w ekskluzywnych apartamentach i skipass na wybrane trasy w bardzo korzystnych cenach, oczywiście pod warunkiem, że skorzysta się z aktualnej oferty first minute.
Francuskie stoki nie tylko dla narciarzy
Tych, którym narty nie wystarczają do szczęścia, zapraszamy do Francji. Na tamtejszych stokach aż roi się od ekstremalnych dyscyplin, które z klasycznym szusowaniem mają tylko tyle wspólnego, że też są uprawiane na śniegu. Hitem tego sezonu ma być fat bike, czyli jazda na specjalnym rowerze ze wspomaganiem elektrycznym, na ogromnych kołach. Takie pojazdy i specjalne miejsca na ich wypróbowanie można znaleźć w La Rosière, Villard-de-Lans i w Grand-Bornand.
Inną spoza narciarskich dyscyplin, która czeka w ośrodkach francuskich jest saneczkarstwo. Nowe tory powstały między innymi w Val Thorens, Ménuires Roc’n Bob czy w Autrans. Jak widać – nawet w ośrodkach typowo narciarskich można zażyć zimowych sportów, które z nartami niewiele mają wspólnego.
Pamiętaj o ubezpieczeniu na narty
Nawet, jeśli jeszcze nie wiesz gdzie pojechać na narty w sezonie 2017/201, to warto już pomyśleć o ubezpieczeniu. W końcu jakby nie było jazda na deskach jest ryzykownym sportem i nie ma sensu negowanie tego faktu. Lepiej porządnie się zabezpieczyć przed konsekwencjami ewentualnych upadków i wypadków. Polisa na narty powinna obejmować:
- koszty leczenia (z sumą gwarantowaną od 30 000 euro w górę),
- koszty ratownictwa (minimum 5000 euro),
- ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków,
- OC w życiu prywatnym,
- ubezpieczenie bagażu i sprzętu sportowego.
Przed zakupem ubezpieczenia należy sprawdzić, czy obejmuje ono jazdę na nartach, a nawet ekstremalne uprawianie sportów (np. freski czy wspomniany fat bike), a jeśli nie – to trzeba stosowne rozszerzenie ochrony dokupić.
Ile kosztuje ubezpieczenie na narty?
Koszt polisy zależy od wielu zindywidualizowanych czynników: kierunku wyjazdu, długości pobytu, ilości wyjeżdżających osób, wybranych rozszerzeń, konkretnego pakietu…Ciężko więc określić jedną, uśrednioną cenę. Każdy powinien sam dopasować ubezpieczenie na narty według swoich indywidualnych preferencji i potrzeb – można to zrobić w naszym kalkulatorze.
Najtańszą polisę narciarską można znaleźć tam od 3,70 zł za dzień ochrony. Wybrany pakiet można zakupić online, dokument ubezpieczenia otrzyma się na maila – wystarczy go wydrukować i zabrać ze sobą na stok.
To gdzie na narty w sezonie 2017/2018? Szusuj, gdzie chcesz!
Nie damy Ci uniwersalnej odpowiedzi, na to gdzie najlepiej szusować. Sugerowaliśmy kilka miejsc, które w tym sezonie mają coś nowego do zaoferowania. Ale tak naprawdę – jedź w miejsce, które odpowiada Tobie, a nie najnowszym trendom. Tylko wtedy wypad na narty będzie naprawdę udany!