Podróże do krainy wina – te trzy regiony musisz odwiedzić jesienią!

Redakcja
Udostępnij:
5

Jesień zagościła u nas na dobre. Jest szaro, ponuro i melancholijnie, że aż chciałoby się rzucić to wszystko i wyjechać. Ale dokąd, jak u nas wszędzie tak samo, szaruga i słota, a egzotyki – owszem pięknie, ale drogie… Są jednak trzy niedalekie miejsca, w których dojrzewają winogrona, słońce leniwie przygrzewa, a czas stoi w miejscu. […]

Podróże do krainy wina – te trzy regiony musisz odwiedzić jesienią!

Jesień zagościła u nas na dobre. Jest szaro, ponuro i melancholijnie, że aż chciałoby się rzucić to wszystko i wyjechać. Ale dokąd, jak u nas wszędzie tak samo, szaruga i słota, a egzotyki – owszem pięknie, ale drogie… Są jednak trzy niedalekie miejsca, w których dojrzewają winogrona, słońce leniwie przygrzewa, a czas stoi w miejscu. Gdzie? Zapraszamy – na razie – w wirtualną podróż po regionach Włoch, Francji i Hiszpanii.

Zioła, lawenda i wino – Prowansja we Francji

lavender-1482911

Wysiadam z samochodu, mrużąc oczy przed wciąż jeszcze mocnym o tej porze roku słońcem. Zapach lawendy miesza się z aromatem dojrzewających winogron. Przede mną widnieje pejzaż, którego nie powstydziłby się sam van Gogh: winnice uginające się pod ciężarem owoców, pola obsadzone ogromnymi dyniami, drzewa owocowe pełne smacznych, dojrzałych jabłek i gruszek, gaje oliwne czekające na zbiory. Chwila na zdjęcie, ruszamy, jeszcze trochę drogi przed nami. Zatrzymujemy się w miasteczku Lourmarin. Wzrok przyciągają przecudnej urody kamienice i małe kawiarenki. Wchodzimy do jednej z nich na obowiązkowego croissanta podawanego z filiżanką kawy. Z kawiarnianego ogródka obserwujemy mieszkańców, którzy spotykają się ze znajomymi, nieśpiesznie robią zakupy na pobliskim targu, słychać głosy przekupków i targujących się klientów, nad wszystkim unosi się zapach ziół, bagietek, pesto i aromatycznych wędlin. Na nas jednak czas: chcemy zwiedzić jeszcze Avignon ze słynnym mostem, Marsylię, Niceę, odpocząć nad Morzem Śródziemnym. Prowansja, ten niepozorny region we Francji, ma wiele do zaoferowania i zachwyci absolutnie każdego.

Kraina winem i oliwą płynąca – Toskania we Włoszech
tuscany-1341489

Kolejny przystanek w naszej jesiennej podróży to Włochy. Zza szyby w samochodzie podziwiam falujące wzgórza, teraz już brązowo-złote, skąpane w słońcu gaje oliwne i uwijających się w winnicach pracowników zrywających winogrona do wiklinowych koszyków. Oto sielska-anielska Toskania, najpiękniejsza właśnie jesienią. O tej porze roku nie ma tu już tłumów turystów, robi się spokojnie i uroczo. W sadach dojrzewają owoce, rankiem unoszą się piękne mgły tworząc pejzaż rodem z Moneta. Zatrzymujemy się Cortonie, wchodzimy do jednej z lokalnych tawern, zamawiamy pieczone kasztany, pijemy najpyszniejsze toskańskie wino. Wieczorem mamy w planach degustację świeżej oliwy, a nazajutrz odbędzie się święto sera. W drodze powrotnej zatrzymamy się w Pizie, żeby podziwiać Krzywą Wieżę, we Florencji zachwycimy się renesansową architekturą (a może wpadniemy do jednego z wielu muzeów, które o tej porze roku świeci pustkami), a w Sienie zwiedzimy słynną katedrę. Jeśli starczy nam czasu, to może zahaczymy o termalne źródła w Banio Vignoni. W Toskanii naprawdę jest co robić – aż szkoda stąd wyjeżdżać.

Wino, oliwki i śpiew – Andaluzja w Hiszpanii

granada-1150325

Ze złoto-brązowej Toskanii przenosimy się na południe Europy. Samolot zbliża się do lotniska w Granadzie. Wysiadamy, owiewa nas delikatna bryza, słońce beztrosko świeci na błękitnym niebie… Wsiadamy w samochód i pędzimy przez jesienną Andaluzję. Tu także mijamy liczne winnice, w których w najlepsze trwa winobranie. Drzewa pomarańczowe uginają się od dojrzewających owców, wokół unosi się zapach cytrusów i oliwek. Zatrzymujemy się w maleńkiej mieścinie, nad lokalnym targiem unosi się atmosfera ożywienia, co jeden sprzedawca, to bardziej energiczny – ale co się dziwić, wszak to południe Hiszpanii, to tutaj mieszkają najbardziej temperamentni Europejczycy. Na stoiskach piętrzą się stosy soczystych pomidorów, dojrzałych pomarańczy i doskonałych oliwek. Wchodzimy do pierwszej z brzegu knajpki, jest kolorowo, tłoczno, słychać flamenco. zamawiamy ciężkie, andaluzyjskie wino, a do tego tapas – przekąski idealne do tego napoju bogów. Właściciel lokalu zaprasza nas wieczór – odbędzie się fiesta. Zanim jednak zakosztujemy tej gorącej atmosfery, mamy w planach odpoczynek na plaży – morze wciąż jest przyjemne, a plaża rozkosznie pusta. Nam kolejne dni planujemy zwiedzanie Sewilli i Malagi, a może uda nam się zobaczyć jakiś mecz Primera Division? Andaluzja oferuje szereg atrakcji, niezależnie od pory roku, jednak jesienią jest najbardziej kolorowa i najmniej zatłoczona.

Podroż zapięta na ostatni guzik

Czas wrócić do rzeczywistości i na serio zabrać się za planowanie podróży. Zarówno do Prowansji, Toskanii, jak i Andaluzji można dostać się samolotem – wiele linii lotniczych oferuje jesienne promocje i bilety można nabyć w naprawdę atrakcyjnych cenach. Nocleg można zarezerwować wcześniej, ale można postawić na spontaniczność – o tej porze roku z pewnością znajdzie się niejedno wolne miejsce, nawet bez uprzedniej rezerwacji. Nie można oczywiście zapomnieć też o ubezpieczeniu turystycznym! Tak przygotowanym można ruszać w drogę i zachwycać się jesienną Toskanią, Prowansją i Andaluzją.

Autor

Redakcja

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ubezpieczenia dla krajów

Europa
Azja
Ameryka Północna
Ameryka Południowa
Afryka
Australia i Oceania